Polscy turyści 3 dni czekali na powrót z wakacji! A ze strachu nie chcieli wejść na pokład
Problem z powrotem z wakacji przytrafia się coraz większej ilości osób. Zwłaszcza jeśli chodzi o zorganizowane wypady z biurami podróży. Tak też było w przypadku turystów, którzy odpoczywali na Fuerteventurze. Po cudownym urlopie 3 dni czekali na powrót do domu.
Utrudniony powrót do domu
Od poniedziałku do środy turyści, którzy z biurami podróży Itaka i TUI wybrali się na wakacje czekali na powrót do Wrocławia. Jak informuje Gazeta Wrocławska w poniedziałek, gdy spakowani czekali na transfer na lotnisko, dowiedzieli się że ich samolot nie odleci. Powodem była awaria maszyny czarterowego przewoźnika Enter Air. Biura podróży przedłużyły turystom pobyt w hotelach do wtorku. Jednak nie należało to do najprzyjemniejszych momentów. Po całym dniu spędzonym na hotelowych korytarzach we wtorek wieczorem odwieziono ich na lotnisko. To jednak nie koniec niespodzianek. Na miejscu dowiedzieli się, że samolot, którym mają lecieć odmówił chwilę wcześniej posłuszeństwa. Nic dziwnego, że pasażerowie wpadli w panikę. Nikt nie chciał wejść na pokład.
Turyści spanikowali
Z tego względu, że niektórzy pasażerowie podróżowali z małymi dziećmi, zaczęli się zastanawiać nad powrotem innym samolotem lub następnego dnia.
Jedna z pasażerek opowiada dziennikarzom Gazety Wrocławskiej:
Obsługa lotniska poinformowała nas, że maszyna została sprawdzona i o godz. 21:50 zakończono przeprowadzanie testów. Pasażerowie zaproponowali, żeby wyszedł do nich pilot i osobiście zapewnił wszystkich, że maszyna jest sprawna. Pilot odmówił wyjścia, ale osobie, która do niego poszła potwierdził, że wszystko jest w porządku i dalszych informacji udzieli, kiedy pasażerowie znajdą się na pokładzie samolotu. Nie uspokoiło to zebranych przy bramce osób, więc wysłano do nas osobę z ekipy technicznej, która zapewniła, że samolotem można bezpiecznie podróżować, ponieważ wszystkie testy po naprawie wypadły pomyślnie. Po tej informacji rozpoczął się boarding. Na pokładzie stewardesy również uspakajały wchodzące osoby, mówiąc że technik z Polski dostarczył część i razem z hiszpańskimi technikami ją wymienił. Zapewniły, iż samolot, który nie byłby sprawny, nie zostałby dopuszczony do wylotu. Ekipa samolotu powiedziała nam, że oni również chcą szczęśliwie dolecieć do domu i nie wsiedliby na pokład, jeśli nie byliby absolutnie pewni, że jest bezpiecznie.
W końcu udało się bezpiecznie wrócić do Wrocławia. Takie sytuacje się zdarzają. Trzeba pamiętać, że załoga też przecież chce wrócić cała i zdrowa do swoich bliskich. Warto wiedzieć, że takich sytuacjach, możesz starać się o odszkodowanie za opóźniony lot.